Niemiecki nie jest zły!

Naukę niemieckiego rozpoczęłam w pierwszej klasie liceum, kiedy to doszła obowiązkowa nauka drugiego języka. Nie ma co ukrywać - wśród uczniów język Goethego nie cieszył się dobrą opinią. Natomiast ja, całkowicie zauroczona jego brzmieniem, z przyjemnością zaczęłam się uczyć nowego dla mnie języka.




Wszystkim wiadomo, że język niemiecki należy do grupy języków germańskich. Tą przynależność wykorzystuje wiele osób, które tak jak i ja uczą się języka skandynawskiego (np. szwedzki). Języki północnogermańskie, czyli: duński, szwedzki, norweski i islandzki oraz niemiecki są do siebie zbliżone lecz nie są takie same. Jednak nie o tym dzisiaj, na temat wykorzystania powyższej właściwości planuję osobny post.

Wszystko zaczęło się w Germanii, gdzie przodkowie Niemców posługiwali się wieloma dialektami należącymi do języka pragermańskiego. W średniowieczu języki te rozpowszechniły się głównie w Skandynawii i Islandii a w okolicach 1100 roku pojawiły się pierwsze teksty w tych językach. Jeśli chodzi o właściwy niemiecki to język ten, pochodzi z grupy zachodniej i w historii języka niemieckiego jest postrzegany jako staro-wysoko-niemiecki (750-1050), gdzie pierwsze zapisane rękopisy ukazały się od połowy VIII wieku. Następny okres to średnio-wysoko-niemiecki (1050-1350), gdzie stopniowo pojawiały się różne utwory pisarskie w tym języku. Kolejnym okresem został wczesno-nowo-wysoko-niemiecki (1350-1650) a dalej występuje okres nowo-wysoko-niemiecki (1650-1950) gdzie warto się na chwilę zatrzymać: lata 1350-1650 to lata, w których język niemiecki ulegał licznym zmianom. Do tych przekształceń w głównej mierze przyczynił się Marcin Luter. Z kolei od 1650 a 1950 dochodzi się do współczesnego języka niemieckiego, który ostatecznie otrzymał wtedy taką formę, jaką posługuje się nim w dzisiejszych czasach. 

Niemiecki jest językiem urzędowym w 6 państwach oraz oficjalnym i roboczym w Unii Europejskiej. Jeśli ktoś z Was wybiera się na doktorat lub już jest na studiach doktoranckich to znajomość niemieckiego również może się przydać. Badania naukowe, atykuły nie tylko są publikowane po angielsku ale też i po niemiecku. 

Mówiących w tym języku jest około 128 milionów ludzi. W Polsce popularność języka niemieckiego wzrosła i nie ma się czemu dziwić. Na nasz rynek wchodzą niemieckie firmy, które otwierają swoje siedziby i poszukują osób do pracy a co za tym idzie - w mniejszym lub większym stopniu znajomość tego języka jest wymagana.

Całkiem inaczej jest z niemieckim w szkołach (a przynajmniej było, za moich czasów). Uczniowie nie chętnie podchodzą do nauki tego języka z wielu różnych powodów a największym z nich jest podłoże historyczne w postaci II Wojny Światowej, bo to język naszych okupantów itp., itd. 

Dla mnie język obcy to język obcy. No bo przecież... To nie niemiecki był powodem II Wojny Światowej.


Źródło:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Wilk z Wall Street” - Jordan Belfort

„Medyceusze: władcy Florencji” - recenzja 1. sezonu