Jak i gdzie znaleźć materiały do nauki?

To pytanie nie należy do trudnych. Ceny podręczników i książek językowych są dość drogie a w dobie dzisiejszego internetu szukanie nie jest czymś ciężkim. Dziś mam dla Was kilka kroków na to, jak poszukiwać materiałów do nauki języków.

Pytanie na początek - co może być potrzebne?
1. Samouczek (kurs dla początkujących) - nie ma sensu od samego początku uczyć się z podręczników. Jest wiele wydawnictw, które zajmują się językami i oferują nam szeroką gamę książek do ich nauki. 
2. Słownik - na samym starcie zwykły słownik internetowy powinien wystarczyć.
3. Program komputerowy - może być pomocny do nauki i powtórek słówek.
4. Zeszyt - obowiązek! Jeśli chodzi o wybór wielkości zeszytu to odradzam te najcieńsze. Najlepszym wyborem będą 96 kartkowe lub grubsze. A po co? Żeby zapisywać słówka, wyrażenia i ich tłumaczenia.

Kolejny etap - poszukiwanie. Jak i gdzie?



W tym momencie można pokombinować, bo to zależne jest od naszych preferencji. Na rozpoczęcie możecie popytać znajomych, którzy uczęszczają na kursy językowe. Co prawda, tam się uczy z podręczników i używa się słowników ale niektórzy nauczyciele mogą wykorzystywać też materiały z innych książek. To najprostszy i najszybszy sposób. Następnie możecie spróbować w księgarniach, gdzie możecie przeglądnąć asortyment i zobaczyć jakie samouczki znajdziecie. Ewentualnie, możecie też zapytać tamtejszych sprzedawców/doradców klienta co by Wam polecili na rozruch. Oprócz tego jest jeszcze internet, gdzie znaleźć można wszystko. Począwszy od skanowanych podręczników do programów komputerowych.

Jeśli o mnie chodzi, to ja uwielbiam uczyć się z form papierowych, czyli książki, słowniki, fiszki. Bardzo często zachodzę do księgarń i sprawdzam nowości wydawnicze w językach obcych. Ponadto, lubię też kserówki i nieraz drukuję mnóstwo rzeczy, które przykują moją uwagę (zwłaszcza rzeczy dotyczące gramatyki i słówek).

Mam też dla Was radę. :)
Kiedy po przeglądnięciu jakiegoś kursu dla początkujących na stronie internetowej macie na niego chętkę - sprawdźcie to. Czasami można się zawieść. Każdy z nas jest inny i ma różne wymagania odnośnie materiałów do nauki, na przykład - ktoś może lubić jak jest dużo kolorowych rysunków a drugi, wprost przeciwnie. Woli jak jest mało obrazków a nawet wcale. :) Jeśli okaże się, że książka będzie zawinięta w folię - znajdźcie o niej informacje, co piszą o niej internauci i czy polecają, czy też nie.

Jeśli chcielibyście przeczytać coś więcej na temat materiałów lub programów komputerowych do nauki języków, dajcie mi znać w komentarzu. :) Do piątku!


Źródło: zdjęcie1

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Medyceusze: władcy Florencji” - recenzja 1. sezonu

„Belfer” - recenzja 1. sezonu