„Miłość w czasach zagłady” - Hanni Münzer


Autor: Hanni Münzer
Tytuł: Miłość w czasach zagłady
Tytuł oryginału: Honigtot
Cykl: Miłość w czasach zagłady (tom I)
Przełożył: Łukasz Kuć
Wydawnictwo: Insignis, Kraków 2016











Kiedy bliska nam osoba nagle znika bez pozostawienia żadnej informacji, pierwsze co robimy, to staramy się jak najszybciej ją odnaleźć. Tak właśnie zrobiła Felicity, jedna z bohaterek powieści. Po zaginięciu swojej matki, bardzo szybko przystąpiła do poszukiwań. Odnalazła swoją rodzicielkę w jednym z rzymskich hoteli a oprócz tego, obie odkryły rodzinną tajemnicę…

Akcja powieści toczy się w dwóch przedziałach czasowych – we współczesności oraz w latach 1924 – 1945. Lata dwudzieste ubiegłego wieku to lata, w których Adolf Hitler rozpoczynał swoją polityczną działalność. Początkowe zachowania przyszłego kanclerza Rzeszy stanowiły tło dla bohaterów opowieści. Wraz z upływem czasu tło stało się pierwszym planem a przewidywania przyszłości stały się realiami dla pół-żydowskiej rodziny. Antysemicka postawa nowej władzy sprawiła, że Niemcy uległy przemianie a opuszczenie kraju przez żydowskie rodziny stało się niemal niemożliwe.

W tym utworze autorka scaliła ze sobą fakty z fikcją literacką. Jednak jeśli chcesz sięgnąć po tę książkę aby zasięgnąć wiedzy, to odradzam. „Miłość w czasach zagłady” nie jest książką w której zawarte są ważne informacje dotyczące II Wojny Światowej. Przedstawione tu fakty są znane czytelnikowi od lat (głównie z lekcji historii) tak więc, autorka nie wnosi nic nowego. 

Pomysł na powieść jest bardzo dobry, jednak co do realizacji można mieć wątpliwości. Pod względem historycznym i to, jak autorka przedstawiła panujące wtedy emocje wszystko jest w porządku. Aczkolwiek podczas czytania jest możliwa dezorientacja. Uważam, że autorka nie do końca wiedziała pod jaką kategorię literacką chciała umieścić swój utwór, bowiem oprócz historii znajdziemy w tej książce sceny niczym z romansu, powieści obyczajowej a także trochę z literatury faktu.

Pióro Hanni Münzer jest lekkie i zrozumiałe a historia wciągająca i emocjonująca. To było moje pierwsze spotkanie z autorką i udane. Styl jej pisania spodobał mi się i wiem, że na pewno jeszcze sięgnę po kolejne tytuły tej twórczyni. 

Źródła: okładka

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

„Wilk z Wall Street” - Jordan Belfort

„Medyceusze: władcy Florencji” - recenzja 1. sezonu